Ten projekt był wyjątkowy z kilku powodów. Para z dzieckiem, mieszkanie deweloperskie na etapie budowy – nic szczególnego. Ale największym wyzwaniem okazało się dostosowanie aranżacji do już wybranych mebli i gabarytów, które klienci mieli określone wcześniej. Część z nich była wybierana w sklepach lub na podstawie zdjęć, ale wiele rzeczy okazało się nieodpowiednich lub niepraktycznych w rzeczywistym mieszkaniu.
Mimo tych trudności udało nam się zachować kilka istotnych elementów, przede wszystkim duży narożnik, który był nieodłącznym elementem projektu salonu i częściowo kuchni. Oczywiście, takie rozwiązanie wymagało pewnych kompromisów, jak na przykład utrudnienia w przemieszczaniu się po pomieszczeniu. Ale dla klientów ważniejsze było, aby mieć duży i wygodny mebel.
W tym projekcie pokazało się, jak ważne jest dostosowanie aranżacji do potrzeb klientów, nawet jeśli nie zawsze zgadzają się z moimi sugestiami. Ostatecznie, to ich przestrzeń i to oni mają w niej żyć i czuć się dobrze.